Ryszard Walo

KROK PO KROKU DO MODELU 31

(Czy to już Teoria Wszystkiego?)

Pobierz tekst w pliku pdf.
Wykazano, że atomy nie są najniższym stopniem organizacji materii.  Pokazano, że na poziomie subatomowym  występuje świat kwantów energii, zaś u podstaw  organizacji materii znajduje się ciemna energia. Wychodząc ze świata ciemnej energii pokazano jak powstają i jak są zbudowane kwanty energii, jak kwanty energii zmieniają się w elektrony i pozytony,  jak elektrony i pozytony tworzą proton, jak protony i elektrony (zobojętnione protony) tworzą atom. Opierając się  na powyższym,  na bazie fizyki klasycznej wyjaśniono większość zjawisk spotykanych w makro i mikroświecie. Pokazano, że brak wiedzy o istnieniu subatomowego i subkwantowego poziomu  organizacji materii jest przyczyną trudności w wyjaśnieniu w/w zjawisk, co spowodowało powstanie fizyk alternatywnych dla fizyki klasycznej (fizyki relatywistycznej, fizyki  kwantowej, fizyki cząstek elementarnych zwanej modelem standardowym), które są sprzeczne z fizyką klasyczną i między sobą.

Spis treści

  1. Mechanizm powstawania kwantów energii.
  2. Budowa i własności fizyczne kwantów energii.
  3. Mechanizm „powstania masy”.
  4. Mechanizm powstawania, budowa elektronu i pozytonu.
  5. Budowa protonu i neutronu…
  6. Jak powstaje grawitacja?.
  7. Budowa jądra atomowego.
  8. Budowa atomu.
  9. Prawa obowiązujące w świecie kwantów.
  10. Struktura mikroświata.
  11. Podsumowanie.

WSTĘP

„Teoria strun ma szansę stać się uniwersalną teorią budowy Wszechświata, która połączy wszystkie znane siły w przyrodzie – łącznie z grawitacją. Postuluje ona istnienie mikroskopijnej wielkości obiektów, zbudowanych z jakiejś jednej podstawowej materii, które można sobie wyobrazić na podobieństwo strun zwiniętych w określony sposób. Struny te , drgają  ze ściśle określonymi częstotliwościami. Przejawem tych drgań są wszystkie znane siły i cząstki we Wszechświecie.  Struny są obiektami rozciągłymi (niepunktowymi). Struny oddziaływają wzajemnie, mogą one łączyć się w większe obiekty, kiedy ich końce się zetkną”.

Potwierdzeniem powyższego niech będzie poniższe.

1.  Mechanizm powstawania kwantów energii.

W tym rozdziale, punktem wyjścia do dalszych rozważań będzie ogólnie znany fakt, że Wszechświat wypełnia pewnego rodzaju energia, która obecnie określana jest najczęściej jako ciemna energia. Na jej istnienie wskazują najnowsze wyniki badań Kosmosu. Stanowi ona około 68 % całej energii Wszechświata.

Przyjęte też zostało jedno założenie.

Atom zbudowany jest z jądra i elektronów umocowanych w pewnych, stałych odległościach od jądra.

Tylko taka koncepcja budowy atomów zapewnia identyczność atomów, zapewnia powtarzalność własności fizycznych i chemicznych wszystkich atomów danego pierwiastka.

Każda koncepcja atomów z elektronami poruszającymi się wokół jądra, nie zapewnia identycznych własności atomów danego pierwiastka, bowiem w danej chwili, będzie tyle różnych rozkładów  elektronów w  atomach, ile jest atomów danego pierwiastka.

Jaka konstrukcja utrzymuje elektrony w określonych odległościach od jądra, przedstawione zostanie w następnych rozdziałach, gdzie omawiana będzie szczegółowo budowa wewnętrzna, oraz własności fizyczne elektronu, protonu, jądra atomowego, atomu.

Wiadomo, że atomy są w nieustannym ruchu, poruszają się z dużymi prędkościami i wzajemnie zderzają się.

Rozpatrzmy, co dzieje się z atomem w momencie zderzenia.

W momencie zderzenia składniki  atomu (jądro i elektrony), zostają wytrącone ze stanu równowagi. Po zderzeniu atomy odbijają się od siebie i nieuchronnie zmierzają do następnego zderzenia.

Rozpatrzmy, co dzieje się z atomem w czasie między zderzeniami.

Otóż w tym czasie atom powraca do stanu równowagi. Lecz powrót ten nie jest aktem jednorazowym. Elektron z powodu występowania bezwładności mija punkt zero i odchyla się w drugą stronę (już znacznie słabiej) i dopiero wtedy powraca do stanu równowagi.  Czyli atom odzyskuje swój naturalny kształt. Ale za chwilę następuje nowe zderzenie wszystko powtarza się od nowa. W ten sposób stanem normalnym atomu jest nienaturalny zdawałoby się, stan wiecznie drgających elektronów. Drgające elektrony wykonują jednocześnie dwa ruchy. Ruch drgający, tłumiony w atomie i ruch postępowy razem z atomem jako całością.

Elektron, wykonujący w atomie ruch drgający, tłumiony i razem z atomem ruch postępowy, przy pomocy swojej aktywnej końcówki, (o której szerzej powiemy przy omawianiu budowy wewnętrznej elektronu) wytwarza z ciemnej energii linię pola (strunę) oraz nadaje jej specyficzny kształt przedstawiony na rysunku 1. W ten sposób powstaje kwant energii.

UWAGA.

Kwant energii jest to linia pola (struna energii) odwzorowująca ruch drgający tłumiony elektronu w atomie, zachodzący między jednym a drugim zderzeniem atomu.

Linia pola (struna energii) wytworzona z ciemnej energii przez dany elektron i kwant energii wytworzony z tej struny przez ten elektron są realnymi, materialnymi bytami, istnieją fizycznie, tak jak istnieje elektron, proton, jądro atomowe, atom.

Ujmując rzecz obrazowo struna energii jest jak sprężysty odcinek „stalowego drutu”, zaś kwant energii jest to specyficzna, dwuwymiarowa, płaska, falista sprężynka ukształtowana z tego drutu przez drgający po zderzeniu elektron.  Jak widać na rys. 1 opisywany wyżej kwant wygląda jak fragment płaskiej fali poprzecznej. Posiada amplitudę (A), posiada długość (d). Czyli realnie istniejący kwant energii jest samodzielnie istniejącą, skończoną cząstką, korkuspułą.

Powyższa koncepcja kwantu energii to nie jest nowość. W marcu 1905 r. Albert Einstein opublikował pracę, zawierającą ideę, która została wykorzystana do wyjaśnienia zjawiska fotoelektrycznego;

[…] energia promienia światła ze źródła punktowego nie rozkłada się w sposób ciągły w powiększającej się objętości, ale składa się ze skończonej liczby kwantów energii, które są zlokalizowane w punktach przestrzeni, poruszają się bez podziału i mogą być wytwarzane tylko w całości.

 

Wytworzony przez drgający elektron kwant energii, odrywa się od elektronu, osiąga prędkość 299792,458 km/s i opuszcza atom jako korpuskuła, jako płaska, falista, dwuwymiarowa, drgająca sprężynka.

Przedstawione powyżej, nowe ujęcie zagadnienia praktycznie natychmiast wyjaśnia zjawisko fizyczne mikroświata tzw. promieniowanie termiczne ciał.

Każde ciało posiadające temperaturę wyższą od zera bezwzględnego emituje promieniowanie elektromagnetyczne. Z powyższego widać, że promieniowanie to stanowią kwanty energii nieustannie produkowane z ciemnej energii przez drgające w atomie elektrony.

Takie ujęcie zagadnienia pozwala odpowiedzieć na kłopotliwe do tej pory pytanie. Dlaczego wszystkie ciała we Wszechświecie, wiecznie emitują promieniowanie elektromagnetyczne nie tracąc przy tym masy?

UWAGA.

Kwant zbudowany jest z istniejącej materialnie struny energii. Oznacza to, że przedstawiona wyżej teoria budowy kwantów jest teorią strunową.

Powyższy mechanizm powstawania kwantów przedstawia pierwsze etapy ewolucji ciemnej energii. Z jednowymiarowych odcinków ciemnej energii wytwarzane są linie, struny energii, z których wytwarzane są dwuwymiarowe sprężynki, kwanty energii. Proces ten graficznie przedstawia rys. 2.

2.  Budowa i własności fizyczne kwantów energii.

Poprzedni rozdział kończy się w momencie, gdy wytworzony przez elektron kwant energii opuszcza atom. Kwant ten nie znika, przechodzi on do świata kwantów.

UWAGA.

RÓWNOLEGLE ZE ŚWIATEM ATOMÓW ISTNIEJE ŚWIAT KWANTÓW ENERGII.

Kwanty wypełniają cały Wszechświat. Przenikają na wskroś ciała masowe  i są tam, gdzie nie ma ciał. Są absolutnie niezależne od masy. Każde ciało zbudowane jest z atomów, oraz kwantów energii wypełniających przestrzeń między atomami.

Wszechobecne kwanty są w wiecznym, chaotycznym ruchu. Będąc w chaotycznym ruchu kwanty nieustannie zderzają się ze sobą, zaś w przerwie między zderzeniami oscylują, pulsują, drgają z określoną częstotliwością, dokładnie tak jak postuluje teoria strun.. Nieustanny ruch kwantów  wywołuje i podtrzymuje ciemna energia. Odbywa się to w ten sposób, że w przerwie między dwoma zderzeniami kwantów, cząstki ciemnej energii nie dopuszczają do zmniejszenia prędkości kwantów, utrzymując ją na stałym poziomie 299792458 m/s.

Kwant energii jest elementarnym dipolem magnetycznym.

Spójrzmy na rysunek 3, przedstawiający znany z poprzednich rozważań kwant energii. Kwant ten posiada    kształt dipolu. Widoczne są dwa bieguny zdecydowanie różniące się  budową. Ramię bieguna S posiada pewną długość, drga z określoną częstotliwością. Ramię bieguna N posiada inną długość, drga z inną częstotliwością. Drgające z różnymi częstotliwościami bieguny kwantu wytwarzają z ciemnej energii linie sił, linie pól powodujące wzajemne przyciąganie się tych biegunów.

W wyniku zderzeń kwantów drgają nie tylko bieguny N i S kwantu, lecz z różnymi częstotliwościami pulsują także „wierzchołki amplitud” E i G kwantu. Te oscylujące punkty również są źródłem linii pól, linii sił (rys. 4).

Linie te są przesunięte w fazie, są proste i równoległe, wybiegają w przestrzeń w przeciwnych kierunkach i nie przyciągają się (są monopolami). „Siła” tych linii, ich „grubość”, zależy od częstotliwości  drgań wierzchołków amplitud.

UWAGA.

Drgające z kilkoma różnymi częstotliwościami elementy kwantu wytwarzają z ciemnej energii linie pól, linie sił. Świat kwantów, wypełniają również linie pól wytwarzane przez te kwanty. Linie pól wytwarzane przez kwanty istnieją materialnie tak jak materialnie istnieją kwanty, elektrony , protony, jądra atomowe, atomy.

Przedstawiony wyżej obraz kwantu energii przypomina znany nam skądinąd magnes sztabkowy. Siły sprężystości struny, z której jest zbudowany usiłują go wyprostować, zaś linie pól biegunów N i S, przeciwstawiają się siłom sprężystości i pozwalają zachować kształt kwantu, stabilizują go.

Proste założenie, że kwant jest dipolem magnetycznym pozwala wyjaśnić mechanizm rozchodzenia się fal elektromagnetycznych w „próżni”, czyli w świecie kwantów.

Kwanty energii, jako dipole magnetyczne przyciągają się wzajemnie, ustawiają jeden za drugim, jak sznur korali nanizanych na nitkę. Tak powstaje promień, np. świetlny. Elektrony atomów wytwarzają fotony w sposób całkowicie bezładny, ale opuszczają one ciało w karnym porządku, jeden za drugim. Mamy tu kolejną zgodność z przewidywaniami teorii strunowej (struny oddziaływają wzajemnie, mogą się łączyć w dłuższą strunę). Promień świetlny jest to szereg ustawionych jeden za drugim kwantów energii, wykonujących jednocześnie ruch postępowy, prostoliniowy, oraz ruch drgający. W promieniu tym wszystkie kwanty zachowują swoją indywidualność (częstotliwość drgań). Ponieważ bieguny dipolów magnetycznych kwantów „kontaktują się” punktowo, płaszczyzny ich drgań mogą być ustawione pod dowolnym kątem. Kwanty budujące ten promień drgają promieniście we wszystkich kierunkach. Tak powstaje promień światła niespolaryzowanego (rys.5a).  Jeżeli płaszczyzny drgań wszystkich kwantów danego promienia będą ustawione w tej samej płaszczyźnie, to kwanty, budujące ten promień będą drgać tylko w jednej płaszczyźnie. Będzie to promień światła spolaryzowanego (rys 5b).

Kwanty energii wykonują uporządkowany, liniowy ruch postępowy, tworzą promień, tylko wtedy, gdy istnieje źródło kwantów. Promień istnieje tylko wtedy, gdy wydłuża się. Żeby mógł się wydłużać musi być on połączony ze źródłem wytwarzającym kwanty. Ciągle wytwarzane kwanty stanowią budulec dla stale rosnącego, wydłużającego się promienia.

Jeżeli promień zostanie odcięty od źródła kwantów (zjawisko cienia) lub źródło przestaje wytwarzać kwanty (żarówka zgasła), znika siła napędowa uporządkowanego ruchu postępowego. W wyniku tego, po pewnym czasie kwanty środowiska „rozszarpują” promień na pojedyncze kwanty, dokładnie się z nimi mieszają i redukują ich naprężenie (częstotliwość drgań) do swojego poziomu. Można powiedzieć, że promień ulega homogenizacji. Jeżeli dociera do nas światło jakiejś gwiazdy, tzn., że w tym momencie gwiazda ta istnieje i jest ona źródłem tego światła. Pogląd, że dociera do nas światło gwiazd, które już nie istnieją od miliardów lat wydaje się być błędny, bowiem wolne kwanty (promieniowanie reliktowe) wypełniające cały Wszechświat,  każdy „bezpański promień” po pewnym czasie zniszczą całkowicie.

Kwant energii jest podstawową jednostką ciepła.

Wszystkie atomy Wszechświata nieustannie wytwarzają kwanty z ciemnej energii i nieustannie je emitują do świata kwantów. Te emitowane kwanty odbieramy jako promieniowanie cieplne, czujemy je jako ciepło.   Ponieważ kwanty istnieją realnie, tak samo realnie istnieje ciepło. Ciepło jest realnym bytem, istnieje fizycznie tak, jak fizycznie istnieje atom, który je wytwarza. Ciepło emitowane przez dane ciało, to kwanty energii wytwarzane przez atomy tego ciała.

Kwant energii będąc ściśniętą sprężynką posiada energię potencjalną, posiada naprężenie.

Spójrzmy na  rys. 6.

Na rysunku a) i b) przedstawiony jest ten sam kwant w dwóch odmianach. Obie te odmiany kwantu posiadają jedną cechę wspólną. Zawierają tą samą porcję ciemnej energii,  linie pola, struny energii, z których zbudowane są ich bieguny, mają tą samą długość. Dalsza analiza obu odmian kwantu pokazuje, że jako sprężynka, może on być mniej lub bardziej ściśnięty, może posiadać różną energię potencjalną (naprężenie), może posiadać różną długość d. Kwant, który posiada mniejsze d,  jest sprężyną bardziej ściśniętą, posiada większe naprężenie drga z większą częstotliwością.

UWAGA.

Wszystkie kwanty mają stałą energię kinetyczną (posiadają stałą prędkość), zaś energia potencjalna kwantów jest zmienna. Dany kwant może posiadać różne energie potencjalne, różne naprężenia, po zderzeniu może drgać z różną częstotliwością. Energia potencjalna kwantu zależy tylko od koncentracji, stężenia kwantów w danej przestrzeni, w danej objętości. Obrazowo mówiąc, kwant jest to swego rodzaju kamerton drgający z różnymi częstotliwościami, ale poruszający się zawsze z prędkością 299792458 m/s.

 

Energie potencjalne kwantów energii wytwarzanych przez dane ciało, w skali makro składają się na zjawisko określane jako temperatura tego ciała. Temperatura jest to immanentna cecha kwantów energii. Nie istnieje temperatura bez kwantów energii. Ciepło i temperatura zawsze mogą istnieć bez ciał, bez atomów (patrz tzw. promieniowanie reliktowe). Ciepło to kwanty, temperatura to naprężenie kwantów, zmiana temperatury to zmiana koncentracji kwantów, powodująca zmianę częstotliwości drgań kwantów.

W tym miejscu możemy dokonać pewnej unifikacji. Obecnie wyróżnia się wiele rodzajów kwantów energii. Są to:

  • kwanty promieniowania radiowego,
  • kwanty promieniowania mikrofalowego,
  • kwanty promieniowania podczerwonego,
  • kwanty promieniowania świetlnego,
  • kwanty promieniowania ultrafioletowego,
  • kwanty promieniowania rentgenowskiego,
  • kwanty promieniowania gamma.

Z powyższych rozważań widać, że podział ten jest sztuczny. Wszystkie w/w kwanty różnią się tylko energiami potencjalnymi (temperaturą). Każdy następny w tej wyliczance różni się od poprzedniego tym, że posiada wyższą temperaturę. Czyli kwant promieniowania gamma jest to najzwyklejszy w świecie kwant posiadający bardzo, bardzo wysoką temperaturę, a kwant promieniowania radiowego jest również najzwyklejszy w świecie kwant, ale posiadający bardzo, bardzo niską temperaturę. Ten sam kwant, zależnie od naprężenia, częstotliwości drgań własnych,   może być kwantem każdego w/w rodzaju (patrz rys. 7).

UWAGA.

W kosmosie aktywne radiowo źródło mówi nam, że posiada temperaturę bliską zera kelwinów, zaś ciało emitujące promieniowanie gamma mówi nam, że posiada niewyobrażalnie wysoką temperaturę.

Opisany wyżej proces wyjaśnia zjawisko osłabienia światła gwiazdy ze wzrostem odległości (tzw. przesunięcie ku czerwieni).

Blisko źródła światła (np. gwiazdy), kwanty mają określoną energię potencjalną, określone naprężenie.  Im dalej od gwiazdy, kwanty promienia świetlnego powoli „rozprężają się”, tracą energię potencjalną, zmniejsza się ich częstotliwość drgań. Inaczej mówiąc, z biegiem czasu (ze wzrostem odległości), kwanty budujące promienie gwiazdy obniżają swoją temperaturę, oziębiają się, stygną. Całe spektrum kwantów budujących promienie świetlne obniża swoje  naprężenie, W zakresie światła widzialnego oznacza to „znikanie kwantów po krótkiej stronie widma” (ultrafioletu, fioletu) oraz „pojawianie się kwantów po długiej stronie widma” (daleka czerwień, podczerwień). Osłabienie światła gwiazd nie kończy się na „przesunięciu ku czerwieni”. Światło gwiazd bardziej odległych dociera do nas jako fale podczerwone, jeszcze bardziej odległych jako fale radiowe. Światło gwiazd najodleglejszych nie dociera do nas wcale, bowiem naprężenie jego kwantów osłabło tak bardzo, że zrównało się z naprężeniem kwantów kosmicznego otoczenia. Oznacza to, że Kosmos posiada granicę widoczności, swego rodzaju horyzont, widnokrąg.    Żeby zobaczyć gwiazdy jeszcze bardziej oddalone trzeba „wyjść im naprzeciw”.

Graficzne ujęcie powyższych rozważań przedstawia rys. 8.

Opisane wyżej „przesunięcie ku czerwieni” realizowane jest w czasie miliardów lat wędrówki promienia przez Wszechświat.

Identyczny efekt „przesunięcia ku czerwieni” (ale znacznie szybciej) zachodzi  przy przejściu światła słonecznego przez atmosferę ziemską. W górnych warstwach atmosfery, kwanty górnego końca widma światła słonecznego (promieniowania UV) „stygną” bardzo mocno (aż do barwy niebieskiej promieniowania widzialnego), dlatego niebo ma kolor niebieski, a w niższych warstwach atmosfery ilość kwantów promieniowania UV jest minimalna. W górnych warstwach atmosfery, kwanty dolnego końca widma światła słonecznego (promieniowania barwy czerwonej) „stygną” do bezbarwnego promieniowania IR, czego wynikiem jest wzrost temperatury atmosfery ziemskiej (tzw. efekt szklarniowy). Dlatego, średnia temperatura powierzchni Ziemi zamiast minus dziewiętnaście stopni Celsjusza wynosi plus piętnaście stopni Celsjusza.

Jeszcze szybciej niż w atmosferze ziemskiej, „przesunięcie ku czerwieni” realizowane jest  przy przejściu promienia światła przez zwykłą, cienką, szklaną szybę. Po czym to można poznać? W szklarni stwierdza się brak promieniowania ultrafioletowego oraz pojawienie się nadwyżki promieniowania podczerwonego, które ostro podnosi temperaturę w szklarni. Oznacza to, że widmo promieniowania słonecznego uległo przesunięciu ku czerwieni. Kwanty promieniowania UV zmniejszyły swoją energię potencjalną (ostygły) do barwy fioletowej, przez co w szklarni ich nie ma. Kwanty promieniowania widzialnego (barwy czerwonej) zmniejszyły swoja energię potencjalną (ostygły) do kwantów promieniowania IR, przez co w szklarni zrobiło się bardzo ciepło. Przesunięcie ku czerwieni dotyczy wszystkich zakresów promieniowania słonecznego, dlatego z jednego końca widma znika ultrafiolet, a na drugim końcu widma pojawia się nadmiar podczerwieni.

Powstaje pytanie. Co jest przyczyną powstawania zjawiska przesunięcia ku czerwieni i jaki jest mechanizm tego zjawiska?

Można odpowiedzieć, że zjawisko to jest dowodem na istnienie świata kwantów, istnienie gazu kwantowego. Promienie świetlne nie poruszają się w próżni. Wędrują one w gazie kwantowym. W pierwszym przypadku gazem kwantowym jest kosmiczne promieniowanie tła, w drugim, gazem tym są kwanty wytwarzane przez atomowe składniki atmosfery ziemskiej, w trzecim przypadku, gaz kwantowy stanowią kwanty wytwarzane przez atomowe składniki szkła. Promień świetlny poruszający się w gazie kwantowym odczuwa opór tego gazu, w wyniku czego kwanty wchodzące w skład tego promienia stopniowo tracą energię potencjalną, zmniejszają częstotliwość drgań, stygną. W skali makro jest to zjawisko przesunięcia ku czerwieni. Gaz kwantowy posiada gęstość. Im jest ona większa, tym szybciej następuje przesunięcie ku czerwieni. Dlatego w kosmosie trwa ono miliardy lat, zaś w szklanej szybie przebiega w ułamku sekundy. Gęstość gazu kwantowego nie tylko „studzi” kwanty, ale również zmniejsza ich prędkość. Dlatego prędkość światła w szkle jest mniejsza niż w powietrzu. Jednak po przejściu przez szkło prędkość kwantów wraca do wielkości poprzedniej, bo opór gazu kwantowego przed szybą i za szybą jest taki sam.

KOMENTARZ.

Zjawisko przesunięcia ku czerwieni, obecnie traktowane jest jako sztandarowy dowód na tzw. rozszerzanie się Wszechświata. W świetle powyższego jest to fałszywy pogląd.

Przedstawienie świata kwantów jako gazu kwantowego prowadzi do następującego wywodu związanego z temperaturą. Jeżeli zwiększymy koncentrację kwantów, wzrośnie temperatura. Czyli silne zwiększenie koncentracji kwantów powinno prowadzić wprost do silnego wzrostu temperatury. Wniosek powyższy potwierdzają dwa powszechnie znane zjawiska fizyczne.

  1. a) Działanie soczewki.

Biegnące równolegle kwanty,    budujące promienie słoneczne, za soczewką zostają skupione w jednym punkcie. Powoduje to, gwałtowny wzrost koncentracji kwantów, ten wzrost koncentracji, z kolei powoduje gwałtowny wzrost częstotliwości drgań kwantów, czyli  gwałtowny wzrost temperatury ciała (i pożar lasu gotowy).

  1. b) Adiabatyczne sprężanie gazu.

Wykonujemy następujące doświadczenie. Zamykamy porcję gazu w cylindrze z tłokiem

i gwałtownie sprężamy go do setek barów. Sprężając gaz, sprężyliśmy też kwanty energii tego gazu. Sprężone kwanty, to większa ich gęstość, większa częstotliwość zderzeń, wynikiem tego jest gwałtowny, jednoczesny w całej masie, wzrost temperatury gazu. W doświadczeniu tym gaz sprężyliśmy na stałe (jest on uwięziony między ściankami naczynia), natomiast kwanty sprężyliśmy na chwilę (gorące kwanty bez przeszkód mieszają się z kwantami ścianki cylindra, ogrzewają je, a następnie wydostają się na zewnątrz cylindra). Gaz stygnie, staje się zimny jak przed doświadczeniem, chociaż jest silnie sprężony, chociaż energia kinetyczna jego cząsteczek jest znacznie większa, niż energia kinetyczna cząsteczek gazu niesprężonego. Niejako przy okazji mamy tu dowód, że energia kinetyczna cząsteczek ciała nie jest miarą temperatury tego ciała.

Kwant rzeczywisty jest tworem zespolonym, podwójnym. Rzeczywisty kwant  składa się z dwóch kwantów (dwuwymiarowych sprężynek) wzajemnie związanych i prostopadłych do siebie (patrz rys.9).

Jeżeli takie kwanty rzeczywiste połączą się ze sobą, utworzą promień w przedstawiony uprzednio sposób, to powstanie obraz fali elektromagnetycznej identyczny z obrazem takiej fali przedstawianym w każdym podręczniku fizyki (rys.10).
Pojedyncze kwanty w kwancie podwójnym, zespolonym zbudowane są z tej samej porcji ciemnej energii, tej samej długości struny energii, jednak różnią się budową wewnętrzną (rys.11).

Różnica polega na tym, że ich bieguny magnetyczne tego samego znaku  zbudowane są z różnych ilości ciemnej energii, różnej długości strun energii. Jeżeli bieguny magnetyczne tego samego znaku tych kwantów zbudowane są z różnej długości strun energii, tzn., że drgają one z różną częstotliwością, a to z kolei znaczy, że mogą się one przyciągać, czyli mogą tworzyć kwanty zespolone w sposób przestawiony na rys. 9.

Kwant zespolony ma określoną trwałość. Jeżeli z odpowiednią siłą zderzy się przeszkodą ulega rozpadowi na dwa kwanty proste, tak jak to pokazuje rys. 12.

3. Mechanizm „powstania masy”.

Z poprzedniego rozdziału wiemy, że:
– kwant energii jest płaską, dwuwymiarową sprężynką oraz dipolem magnetycznym,
– kwant jako falista sprężynka nieustannie drga, oscyluje, pulsuje,
– im większa jest koncentracja kwantów, tym większą częstotliwość zderzeń mają kwanty.
Te trzy zjawiska będą pomocne w wyjaśnieniu mechanizmu „powstawania masy”.
Załóżmy, że stale rośnie koncentracja kwantów energii. Jeżeli tak się dzieje, to wzrasta częstotliwość zderzeń kwantów, skraca się czas między jednym a drugim zderzeniem kwantów, a to oznacza, że kwanty, sprężynki stają się coraz krótsze, są coraz bardziej naprężone. Wiadomo, że płaską, dwuwymiarową sprężynkę nie można ściskać bez końca. W pewnym momencie siły stabilizujące tą sprężynkę (siły sprężystości struny) okażą się za słabe i ulegnie ona odkształceniu. Odkształcenie to ilustruje rys. 13.

Na rysunku 14 widać wyraźnie, że odkształcenie kwantu może zajść dwoma sposobami. Jeżeli odkształci się w jedną stronę, jego linie pola magnetycznego ułożą się tak jak pokazuje rys.14a. Jeżeli odkształci się w drugą stronę, jego linie pola ułożą się inaczej, tak jak pokazuje rys. 14b. Łatwo zauważyć, że kwanty przedstawione na rysunkach 14a i 14b stanowią lustrzane odbicia jednego kwantu.

Oznacza to, że dwa identycznie zbudowane kwanty energii mogą posiadać różnie ułożone linie pola magnetycznego, a tym samym mogą posiadać różne własności magnetyczne. W fizyce cząstek elementarnych zjawisko takie jest znane i nazywane jest spinem.

UWAGA.

Nazwa spin (kręt), nie ma nic wspólnego z obrotem cząstki wokół własnej osi. Dokładnie taka jest współczesna interpretacja spinu cząstki elementarnej. Nazwę spin utrzymujemy, żeby nie mnożyć bytów.

Kwant odkształcony, kwant ze spinem posiada zupełnie nowe własności.

  1. a) Jest on tworem trójwymiarowym. Oprócz długości i szerokości posiada trzeci wymiar, który można nazwać wysokością lub głębokością.
  2. b) Nie jest już symetrycznym „magnesem sztabkowym”, lecz stał się asymetrycznym „magnesem podkowiastym”.
  3. c) Stracił on zdolność wydłużania się i skracania, stracił możliwość zmiany naprężenia, drgania z różnymi częstotliwościami, czyli w skali makro nie jest już wyznacznikiem temperatury.
  4. d) Może poruszać się ze zmienną prędkością mniejszą od c, tzn. jego siłą napędową nie jest już ciemna energia, jego siłą napędową są kwanty energii.

Wszystkie w/w własności „odkształconego kwantu” są własnościami cząstki posiadającej mierzalną masę. W opisany wyżej sposób kwant energii staje się cząstką masową. W opisany wyżej sposób płynnie przeszliśmy od kwantu energii o niemierzalnej masie,  do kwantu energii o mierzalnej masie, cały czas pamiętając o tym, że oba te kwanty zbudowane są z takiej samej porcji ciemnej energii, ze struny energii tej samej długości.

UWAGA.

Własności „masowe”  kwantu energii wynikają ze specyficznej budowy tego kwantu. Jest to posiadający spin kwant prosty, trójwymiarowy. Asymetryczne, trójwymiarowe „kwanty masowe” wytrącane są parami ze świata symetrycznych,   dwuwymiarowych, zespolonych, podwójnych „kwantów niemasowych”, tak jak osad wytrącany jest z roztworu.

UWAGA.

Ciemna energia wprawia w ruch kwanty energii.

Kwanty energii wprawiają w ruch „kwanty masowe”.

Na zakończenie tego rozdziału wypada dodać ostatni etap procesu ewolucji ciemnej energii. Kwant energii przestaje być dwuwymiarową sprężynką i magnesem sztabkowym. Staje się on sprężynką trójwymiarową i magnesem podkowiastym. Trójwymiarowy kwant  stał się kwantem masowym. Immanentną cechą kwantu masowego jest spin. Powyższe rozważania ilustruje rys.15.

4.  Mechanizm powstawania, budowa elektronu i pozytonu

Jeżeli kwant zespolony przedstawiony na rys. 9. posiada odpowiednio wysoką częstotliwość drgań, to po zderzeniu rozpada się on na dwa kwanty proste, tak jak to przedstawia rys. 12, które jednocześnie stają się cząstkami masowymi w sposób przedstawiony powyżej. Te dwa kwanty proste posiadające jednakową masę w fizyce współczesnej nazywane są elektronem i pozytonem.

UWAGA.

Każdy kwant rzeczywisty (podwójny, zespolony) jest prekursorem pary elementarnych jednostek masy (elektronu i pozytonu).

Podsumujmy dotychczasowe wyniki rozważań dotyczących powstawania cząstek masowych.

– Elektron i pozyton są elementarnymi cząstkami masowymi.

– Elektron i pozyton posiadają jednakową masę.

– elektron i pozyton mogą występować w dwóch odmianach różniących się spinami.

– Elektron i pozyton powstają tylko parami, są one wytrącane ze świata kwantów, tak, jak osad wytrącany jest z roztworu.

– Elektron i pozyton są elementarnymi, asymetrycznymi dipolami magnetycznymi.

– W elektronie i pozytonie, omawiana uprzednio linia pola E staje się elementarnym ładunkiem elektrycznym (monopolem elektrostatycznym). W pozytonie jest to elementarny ładunek dodatni, w elektronie jest to elementarny ładunek ujemny.

– W elektronie i pozytonie, omawiana uprzednio linia pola G staje się elementarnym ładunkiem grawitacyjnym (monopolem grawitacyjnym). W pozytonie jest to elementarny ładunek dodatni, w elektronie jest to elementarny ładunek ujemny. Na rysunku 16 przedstawione są modele graficzne omawianych wyżej elektronów i pozytonów.

UWAGA.

Każdy elektron i każdy pozyton jest źródłem linii sił trzech rodzajów pól. Zawsze i wszędzie wytwarzają one linie sił pola magnetycznego, pola elektrycznego i pola grawitacyjnego.

Dlatego siły działania tych pól podlegają tej samej zależności:

UWAGA.
Ciemna energia wprawia w ruch kwanty energii.
Kwanty energii wprawiają w ruch elektrony i pozytony.

5.Budowa protonu i neutronu.

Z poprzedniego rozdziału wiemy, że elektrony i pozytony powstają parami.

Spójrzmy jeszcze raz na modele elektronu i pozytonu przedstawione na rysunku16.

Jak widać te elementarne jednostki masy zbudowane są z biegunów. Czyli nic nie stoi na przeszkodzie, żeby mogły się one łączyć ze sobą. Jest tylko jeden warunek. Nie mogą się one zbliżać do siebie zbyt energicznie. Zbyt gwałtowne zetknięcie się elektronu i pozytonu spowoduje, że ponownie staną się one kwantami . W pierwszej kolejności elektron z pozytonem będą „łączyć” się za pośrednictwem biegunów elektrycznych, bo jak wiadomo siły przyciągania elektrycznego są największe (rys.17).

Dla fizyków to nie jest nowość. Takie połączenia są obserwowane i nosi ono nazwę pozytonium.
Pozytonium posiada wolne dipole magnetyczne, więc nic nie stoi na przeszkodzie by i one „łączyły” się ze sobą (patrz rys. 18).

Dipol magnetyczny jednego pozytonium „łączy” się, dipolem magnetycznym drugiego pozytonium. Następnie dipol magnetyczny drugiego pozytonium  „łączy się” dipolem magnetycznym  trzeciego pozytonium. Kolejne łączące się w ten sposób pozytonia tworzą  łańcuch, a na koniec przyłączany jest 1 pozyton.  Wszystkie wyżej opisane operacje stanowią przepis na otrzymanie protonu, jedynej we Wszechświecie trwałej cząstki, zbudowanej z dipoli elektronowo-pozytonowych. Na rysunku 18 pokazany jest początek budowy łańcucha protonu (4 pozytonia). Z ilu faktycznie pozytoniów składa się proton pokazanie zastanie w dalszej części opracowania.

Jednak powstawanie protonu nie przebiega bezwarunkowo. W/w operacje tworzenia protonu muszą przebiegać odpowiednio szybko, bo wszystkie cząstki pośrednie na drodze od pozytonium do protonu są nietrwałe, posiadają określony, bardzo krótki czas życia. W tym momencie staje się jasne to, co nie mieściło się w głowach fizyków. Jak to jest, że proton ma taki sam ładunek, co elektron, (co do wielkości), mając masę 1837 razy większą? Otóż na jednym końcu protonu, jak mała antenka umieszczony jest pozyton, który ma zobojętnione bieguny magnetyczne, ale ma aktywny biegun elektryczny. Biegun ten nadaje ładunek elektrostatyczny całemu protonowi. Na drugim końcu protonu znajduje się również pozyton.   Ma on zobojętniony ładunek elektrostatyczny, ale aktywne bieguny magnetyczne. Te bieguny nadają moment magnetyczny całemu protonowi. Bieguny  elektronów i pozytonów w protonie prawie stykają się ze sobą (połączyć się nie mogą, bo drgają z różnymi częstotliwościami, (poza tym połączenie biegunów wg prawa Coulomba oznaczałoby nieskończenie wielką siłę przyciągania). Oznacza to, że siły łączące elektrony i pozytony (na przemian siły przyciągania elektrycznego i magnetycznego) są maksymalne z możliwych.    W przyrodzie nie występują większe siły oddziaływania elementarnego, dlatego proton posiada tak ogromną trwałość (o której wśród intelektualistów krążą legendy).

UWAGA.

Proton ma budowę łańcuchową. Ogniwami tego łańcucha są pozytonia.

Doświadczenie pokazuje, że protony można rozbić, zderzając   je wzajemnie.  Po takim crash-teście proton rozpada się na kolosalną ilość mniejszych, absolutnie przypadkowych elementów, (fizycy z poczuciem humoru, tego typu doświadczenia nazywają zderzaniem śmietników). Jeżeli proton np. rozpadnie się na części średniej wielkości powstaną mezony. Jeśli proton zostanie rozerwany w miejscu połączenia ładunków elektrycznych, powstaną mezony posiadające ładunki dodatnie i ujemne (np. piony ). Jeśli zostanie rozerwany w miejscu połączenia dipoli magnetycznych, powstaną mezony elektrycznie obojętne (np. pion ).

Z powyższego widać, że „zderzanie śmietników” powinno prowadzić do otrzymywania „nieskończonej ilości cząstek elementarnych”. Tak jest istotnie. Im większe i silniejsze powstawały akceleratory, tym więcej pojawiało się cząstek elementarnych. Na początku było ich 3, potem 100, następnie 300, teraz jest już kilkaset tysięcy. Wygląda na to, że ta metoda badań prowadzi w ślepy zaułek. Akceleratory musiałyby być tak silne, żeby rozbijały protony „w drobny mak”,   czyli na pozytonia, które natychmiast rozpadną się na kwanty gamma. Wtedy dopiero fizycy zorientowaliby się, z czego zbudowane są protony. Swoją drogą jest już potwierdzenie takiego przebiegu zdarzeń. Po rozpadzie protonu, powstały z tego rozpadu pion natychmiast rozpada się na kwanty gamma.

Jeżeli aktywną, elektryczną końcówkę protonu (pozyton) zobojętnimy elektronem, to powstanie obojętny elektrycznie proton zwany obecnie neutronem. (rys.19). Ten obojętny proton posiada na końcach łańcucha  elementarne dipole magnetyczne. Te dwa dipole nadają neutronowi specyficzny moment magnetyczny.

UWAGA.
Wszystkie ciała posiadające masę zbudowane są z elektronów i pozytonów.
UWAGA.
Ciemna energia wprawia w ruch kwanty energii.
Kwanty energii wprawiają w ruch protony i neutrony.

6. Jak powstaje grawitacja?

Nadszedł stosowny moment, żeby wyjaśnić zagadkę grawitacji. Spójrzmy jeszcze raz na schemat budowy protonu przedstawiony na rysunku 18. Zwróćmy uwagę jak w protonie rozmieszczone są bieguny grawitacyjne. Jak widać są one rozmieszczone dokładnie parami. Biegun dodatni zawsze występuje obok ujemnego i odwrotnie biegun ujemny występuje obok dodatniego. Co to oznacza? Oznacza to, że każdy proton, mimo posiadania dwóch rodzajów biegunów grawitacyjnych (przyciągających i odpychających), inne protony będzie tylko przyciągał. W ten perfidnie prosty sposób, dwie przeciwstawne siły zostały zamienione w jedną siłę, siłę przyciągania. Na przemian dodatnie i ujemne linie pola grawitacyjnego ułożone są wzdłuż łańcucha protonowego, otaczają one ten łańcuch od zewnątrz, tworząc swego rodzaju rurkowaty pancerz ochronny protonu. Ta „pancerna rurka” zbudowana jest z określonej ilości ciasno ułożonych na przemian dodatnich i ujemnych linii pola grawitacyjnego. Liczba tych linii wyznacza definitywnie długość łańcucha protonowego, bowiem gdy w rurce nie ma już miejsca na dalsze linie pola grawitacyjnego, to w łańcuchu protonowym nie ma już miejsca na dalsze dipole elektronowo-pozytonowe. Graficzny model ilustrujący powyższe rozważania przedstawia rys. 20.

Z przedstawionej powyżej budowy protonu wynika, ze jest on elementarnym nośnikiem grawitacji. Swobodne elektrony i pozytony, mimo posiadania biegunów grawitacyjnych, nie mogą być źródłem grawitacji. Źródłem grawitacji są tylko uporządkowane elektrony i pozytony, uporządkowane w jeden, jedyny, przedstawiony wyżej sposób. Jak widać na powyższym rysunku pary biegunów połączonych dipoli magnetycznych pozytonu i elektronu tworzą odcinek podwójnej helisy takiej samej jaka buduje łańcuch DNA.  Końcowe pary biegunów magnetycznych tej helisy (oznaczone jako NS, SN, N, S) to punkty połączenia innych nukleonów budujących  jądro atomowe.

UWAGA.

Proton jest elementarnym nośnikiem grawitacji.

Grawitacja nie jest oddziaływaniem podstawowym. Grawitacja jest niezwykle prostą kombinacją oddziaływań podstawowych, przyciągania i odpychania.

7. Budowa jądra atomowego

Z analizy graficznych modeli protonu i neutronu wynika, że końcówki tych cząstek są polowo aktywne.

Jedna końcówka protonu jest aktywna elektrostatycznie. Jest to elementarny pozytonowy monopol elektrostatyczny.  Druga końcówka   jest aktywna magnetycznie. Jest to elementarny pozytonowy dipol magnetyczny.

Obie końcówki neutronu są aktywne magnetycznie. Są to elementarne dipole magnetyczne. Jeden z nich jest elementarnym pozytonowym dipolem magnetycznym (pochodzi od protonu, z którego powstał dany neutron. Drugi jest elementarnym elektronowym dipolem magnetycznym (pochodzi od elektronu, który zobojętnił elementarny pozytonowy monopol elektrostatyczny protonu i uczynił go neutronem).

Schematyczne ujęcie budowy  protonu i neutronu przedstawia rys. 21.

Jądro jako całość, posiada ładunek elektryczny dodatni, równy sumie ładunków protonów wchodzących w jego skład. Oznacza to, że „połączenia” protonów i neutronów w jądrze muszą być realizowane są za pośrednictwem posiadanych przez nie elementarnych dipolów magnetycznych. Proton z neutronem „łączą” się elementarnymi pozytonowymi dipolami magnetycznymi. Para proton-neutron tworzy jądro deuteru.  Neutron z neutronem „łączą” się elementarnymi elektronowymi dipolami magnetycznymi. Para jąder deuteru tworzy jądro helu. Jądro atomowe ma budowę łańcuchową. Ogniwami tego łańcucha są jądra helu. Ogniwa te „łączą” się między sobą  siłami magnetycznymi pierwszych i ostatnich dipoli magnetycznych budujących podwójną helisę każdego nukleonu (patrz rys. 22).
Uzbrojeni w tak skromną wiedzę możemy zapisać graficznie jądra wszystkich pierwiastków występujących we Wszechświecie. Zapis graficzny pierwszych kilkunastu jąder układu okresowego przestawia  rys. 23.

Jakie wnioski wynikają z powyższych modeli?
– Para proton-neutron tworzy jądro deuteru.
– Para jąder deuteru tworzy jądro helu.
– Tworzące łańcuch kolejne jądra helu tworzą jądra pierwiastków o parzystej liczbie protonów.
Jądra pierwiastków o nieparzystej liczbie protonów zakończone są jądrem deuteru.
– Jądro zbudowane z jąder deuteru (z jednakowej ilości protonów i neutronów) jest jądrem właściwym danego pierwiastka.
– Wszystkie inne jądra danego pierwiastka, zbudowane z tej samej ilości protonów i różnej ilości neutronów są jądrami niewłaściwymi, są jądrami izotopowymi danego pierwiastka.
UWAGA.
Składniki jądra, nukleony utrzymywane są razem siłami magnetycznymi. Specjalne oddziaływania silne wymyślone ad hoc, tylko dla wyjaśnienia budowy jądra, nie istnieją.
– Weźmy pod uwagę łańcuch jądrowy uranu (patrz rys. 24).

Ponumerujmy w nim protony. Każdej liczbie protonów możemy z kolei przypisać jądro odpowiedniego pierwiastka. I co widzimy. Widzimy, że w każdym jądrze danego pierwiastka zapisany jest kod jąder atomów wszystkich pierwiastków go poprzedzających. Oznacza to, że w łańcuchu jądrowym uranu zapisany jest kod jąder atomowych wszystkich pierwiastków układu okresowego.
– Każdy łańcuch można dzielić na części, więc można dzielić na części jądro atomowe i w ten sposób otrzymywać jądra innych pierwiastków o mniejszej masie atomowej. Zjawisko to jest podstawą wywoływanej sztucznie tzw. reakcji łańcuchowej lub rzadko występującego naturalnie zjawiska tzw. rozpadu klastrowego. Odrywanie kolejno, pojedynczych ogniw łańcucha jądrowego (cząstek alfa) znane jest pod nazwą promieniotwórczości naturalnej.
Jeżeli zapoczątkowany zostanie proces wybicia ogniwa (helionu) z łańcucha jądrowego, to sąsiednie heliony proces ten wybitnie wspomogą potężnymi siłami odpychania elektrostatycznego. Jeżeli zaś podjęta zostanie próba włączenia helionu w skład jądra, to sąsiednie heliony proces ten wybitnie utrudnią potężnymi siłami odpychania elektrostatycznego. Dlatego cząstce alfa znacznie łatwiej jest opuścić jądro niż wejść w jego skład.
– Z przedstawionych modeli jąder atomowych wynika, że jądra właściwe zbudowane tylko z cząstek alfa (jądra o jednakowej, parzystej liczbie neutronów i protonów) nie powinny posiadać własności magnetycznych, bowiem dipole magnetyczne ich nukleonów są całkowicie zobojętnione. O tym, że faktycznie tak jest, czytelnik może dowiedzieć się z dowolnego podręcznika fizyki.
– Z przedstawionych modeli jąder atomowych wynika również, że jądra właściwe posiadające jądro deuteru jako końcowe ogniwo łańcucha (jądra o jednakowej, nieparzystej liczbie neutronów i protonów) powinny posiadać własności magnetyczne, bowiem dipole magnetyczne ich nukleonów nie są całkowicie zobojętnione. O tym, że faktycznie tak jest, czytelnik może dowiedzieć się z dowolnego podręcznika fizyki.. Czy nie są to dwa kolejne, potężne dowody słuszności przedstawionego powyżej modelu jądra atomowego?.
– Widać wyraźnie, że w takim modelu jądra, dany nukleon oddziaływuje tylko z najbliższymi sąsiadami, że oddziaływania między nukleonami mają własności wysycania.
– Jak pokazano uprzednio, jądro właściwe danego pierwiastka składa się tylko z jąder deuteru, czyli z jednakowej ilości protonów i neutronów. Wszystkie inne jądra o tej samej ilości protonów, ale o innej ilości neutronów są jądrami niewłaściwymi, jądrami izotopowymi danego pierwiastka. Przedstawiony wyżej graficzny zapis jądra atomowego pozwala pokazać budowę wszystkich jąder izotopowych pierwiastków występujących we Wszechświecie. Mowa tu o jądrach izotopowych, które istnieją, które kiedykolwiek powstały i które mogą hipotetycznie powstać. Ilość ich obecnie ocenia się na kilka tysięcy. Próbkę tych możliwości pokazuje rys. 25, który przedstawia przykładowe izotopowe jądra wodoru, helu, litu, berylu, boru, węgla, azotu, tlenu, żelaza i kryptonu.

Niespodzianką w powyższym jest to, że w przypadku wodoru jądrem właściwym jest jądro deuteru, zaś jądra wodoru i trytu są jądrami izotopowymi deuteru.
– Przedstawienie jądra jako rozwiniętego łańcucha jest uproszczeniem, do tej pory bardzo przydatnym dla celów poglądowych. Jednak wydaje się, że stanem naturalnym jądra jest łańcuch zwinięty w spiralę. To zwinięcie powstaje pod wpływem tych samych sił, które spajają ze sobą ogniwa łańcucha jądrowego (cząstki alfa). Powyższe ilustruje rys. 26.

– Jądro właściwe jest trwałe dla małych liczb atomowych. Największym trwałym jądrem właściwym jest jądro wapnia 40 ( ). Kolejne jądra zaczynają „absorbować” neutrony i im dalej, tym ilość dodatkowych neutronów jest większa. Żelazo posiada ich 4, krypton posiada ich 12, ksenon 24, zaś uran posiada ich już 54. Neutrony te wyglądają jak balast, niepotrzebnie obciążający jądro. Okazuje się, że takie, na pierwszy rzut oka bezsensowne działanie ma głęboki sens.
Gdy jądro jest małe rulon jądrowy jest krótki. Jądro takie jest w stanie go zachować. Duże jądro to gruby rulon. Utrzymywanie go w całości jest trudne, dlatego wzmacniany jest paskiem neutronów, które pełnią tu rolę „rzepu” opasującego jądro, zwiększającego jego stabilność (rys. 27).

KOMENTARZ.
Elektron nie jest kulą, proton nie jest kulą, jądro atomowe nie jest kulą, atom nie jest kulą. Mikroświat nieorganiczny nie uznaje kulistego kształtu. Mikroświat nieorganiczny preferuje budowę łańcuchową.
Budowę łańcuchową preferuje również mikroświat organiczny (białka, cukry, tłuszcze, DNA). Oznacza to, że nie ma istotnej różnicy w „filozofii” budowy materii ożywionej i nieożywionej.

Przedstawiony wyżej model budowy jądra atomowego pozwala przedstawić graficznie budowę wszystkich (!!!!!) jąder pierwiastków występujących w przyrodzie. Wyjaśnia wszystkie(!) znane własności jąder atomowych.
Dostarcza nowych informacji o jądrze atomowym, to znaczy:
– wprowadza definicję jądra właściwego,
– wyjaśnia różnicę między jądrem właściwym a jądrem izotopowym,
– wyjaśnia sposób połączenia nukleonów w jądrze,
– wyjaśnia powstawanie własności magnetycznych jąder,
– wyjaśnia rolę nadmiarowych neutronów w jądrze,
– pokazuje, że podstawową cegiełką budującą jądra wszystkich pierwiastków jest jądro deuteru,
– pokazuje, że jądro ma budowę łańcuchową, ogniwami tego łańcucha są jądra helu,
– pokazuje mechanizm rozpadu danego jądra na jądra mniejsze.
– pokazuje, że w jądrze uranu zapisany jest kod jąder wszystkich atomów układu okresowego pierwiastków.

8. Budowa atomu.

Ustaliliśmy poprzednio, że z jądra wystają równomiernie rozmieszczone w przestrzeni, aktywne elektrycznie, dodatnio naładowane, końcówki protonów (pozytony). Końcówki te umieszczone są centralnie w lejkowatych rurkach ochronnych protonu, zbudowanych z linii sił  pola grawitacyjnego.

Jeżeli w zasięgu działania tego pozytonu znajdzie się elektron, zacznie on go przyciągać, wciągać w głąb rurki. Im bliżej jądra znajdzie się elektron tym większa będzie siła przyciągania, ale jednocześnie lejkowata rurka będzie stawiać coraz większy opór. W pewnej chwili opór wielu linii pola grawitacyjnego stanie się tak duży, że zrównoważy siłę przyciągania jednej linii pola elektrostatycznego. Elektron zatrzyma się w pewnej odległości od jądra. Będzie unieruchomiony jak korek w butelce, jak szpunt w beczce. W ten sposób powstaje atom, czyli elektrostatyczny(!!), bardzo trwały(!!), całkowicie powtarzalny (!!), układ jądro-elektron. Graficzny model omawianego wyżej atomu (atomu wodoru) przedstawia rys. 28.

Sprawdźmy czy coś przemawia za tym modelem atomu?
Jak widać w takim modelu energia elektronu w całości jest energią potencjalną.
Wzór na energię potencjalną elektronu w atomie wodoru jest powszechnie znany:

Powyższy wynik jest kolosalną niespodzianką. Wyliczona teoretycznie wielkość atomu wodoru jest równa zmierzonej doświadczalnie „średnicy” atomu wodoru (!!!!). To nie jest przypadek. To jest kolejny, potężny dowód słuszności rozważań zawartych w niniejszej pracy.
Mamy więc całkiem niezły model atomu wodoru. Pójdziemy więc dalej tą drogą. Weźmiemy pod uwagę energie jonizacji elektronów w następnych atomach układu okresowego pierwiastków i na podstawie powyższego wzoru wyliczymy ich odległość od jądra. Przykładowe modele atomu helu, litu, berylu, tlenu i argonu przedstawia rys. 29.

Już model atomu argonu pokazuje, że w budowie atomów panuje niesamowity ład i harmonia. Przesuwając się po spirali z zewnątrz do wewnątrz jądra, elektrony oddalają się od niego w ściśle określonym porządku. Najbliżej jądra znajduje się zawsze para elektronów, jeden po parzystej drugi po nieparzystej stronie. Następnie obserwujemy wyraźny uskok, tzn. kolejne elektrony znajdują się już w znacznie większej odległości od jądra. Te następne elektrony, to osiem elektronów (cztery po parzystej i cztery po nieparzystej stronie jądra) systematycznie oddalających od jądra. Potem jest znowu uskok i następne osiem elektronów oddala się od jądra w uprzednio opisany sposób.

UWAGA.

W danej parze protonów elektron parzystego protonu zawsze znajdują się w większej odległości od jądra niż elektron protonu nieparzystego. Zasada ta obowiązuje atomy wszystkich pierwiastków układu okresowego!!!!

W przedstawiony wyżej sposób możemy teoretycznie zbudować modele atomów wszystkich pierwiastków występujących w przyrodzie.

CIEKAWOSTKA.

W atomie uranu elektron najbardziej oddalony od jądra znajduje się w odległości  (6,2 eV), zaś elektron najbardziej zbliżony do jądra znajduje się w odległości (115606 eV). Oznacza to, że w atomie uranu ostatni elektron jest prawie 20000 razy bardziej oddalony od jądra, niż pierwszy elektron.

– Jeśli zechcemy wyobrazić sobie atom, to będzie niespotykana konstrukcja. W środku, maleńkie zwinięte w rulon protonowo neutronowe jądro, na przedłużeniu którego, po dwóch jego przeciwnych stronach umocowane są dwie (spiralno – helikalne) wiązki elektronów. Elektrony nie krążą wokół jądra, nie tworzą powłok, podpowłok ani chmur, w danym atomie umieszczone są w ściśle określonej odległości od jądra. Elektrony nie chronią jąder przed  zderzeniami. Wręcz przeciwnie atomy zderzają się tylko jądrami, ich centralnymi częściami. Po zderzeniu, umieszczone na „biegunach” jąder, wiązki elektronów wprawiane są w drgania, a w wyniku tych drgań powstają kwanty energii. Korpuskuły ciemnej energii nadają tym kwantom prędkość 299792458 m/s i opuszczają one atom. Jedna wiązka wytwarza kwanty E („elektryczne”), druga wytwarza kwanty H („magnetyczne”). Po narodzinach w/w kwanty „łączą” się w kwant zespolony (rys. 10), które z kolei „łączą” się ze sobą tworząc promienie „fali elektromagnetycznej” (rys, 11) Atom jest generatorem drgań, jest oscylatorem produkującym kwanty.

Z rysunku 29 widać, że w każdym atomie ostatni elektron zwany walencyjnym znajduje się w zdecydowanie większej odległości od jądra niż pozostałe.

Z elektronami tymi wykonamy następujące operacje.

Bierzemy pod uwagę:

-przedstawiony na rys. 24 model jądra właściwego atomu uranu, w którym jak już wiemy, zakodowane są jądra atomowe wszystkich pierwiastków układu okresowego.

– przedstawiony wyżej wzór na odległość elektronu od jądra.

– przedstawioną poniżej tabela oficjalnych, wyznaczonych doświadczalnie wartości pierwszej energii jonizacji atomów wszystkich pierwiastków układu okresowego.

 

Struktura elektronowa pierwiastków
Pierwiastek Konfiguracja
elektronowa
Stan podstawowy
2S+1LJ
Energia jonizacji
(eV)
1 H Wodór 1s 2S1/2 13,5984
2 He Hel 1s2 1S0 24,5874
3 Li Lit (He) 2s 2S1/2 5,3917
4 Be Beryl (He) 2s2 1S0 9,3227
5 B Bor (He) 2s2 2p 2P1/2 8,2980
6 C Węgiel (He) 2s2 2p2 3P0 11,2603
7 N Azot (He) 2s2 2p3 4S3/2 14,5341
8 O Tlen (He) 2s2 2p4 3P2 13,6181
9 F Fluor (He) 2s2 2p5 2P3/2 17,4228
10 Ne Neon (He) 2s2 2p6 1S0 21,5646
11 Na Sód (Ne) 3s 2S1/2 5,1391
12 Mg Magnez (Ne) 3s2 1S0 7,6462
13 Al Glin (Ne) 3s2 3p 2P1/2 5,9858
14 Si Krzem (Ne) 3s2 3p2 3P0 8,1517
15 P Fosfor (Ne) 3s2 3p3 4S3/2 10,4867
16 S Siarka (Ne) 3s2 3p4 3P2 10,3600
17 Cl Chlor (Ne) 3s2 3p5 2P3/2 12,9676
18 Ar Argon (Ne) 3s2 3p6 1S0 15,7596
19 K Potas (Ar) 4s 2S1/2 4,3407
20 Ca Wapń (Ar) 4s2 1S0 6,1132
21 Sc Skand (Ar) 3d 4s2 2D3/2 6,5615
22 Ti Tytan (Ar) 3d2 4s2 3F2 6,8281
23 V Wanad (Ar) 3d3 4s2 4F3/2 6,7463
24 Cr Chrom (Ar) 3d5 4s 7S3 6,7665
25 Mn Mangan (Ar) 3d5 4s2 6S5/2 7,4340
26 Fe Żelazo (Ar) 3d6 4s2 5D4 7,9024
27 Co Kobalt (Ar) 3d7 4s2 4F9/2 7,8810
28 Ni Nikiel (Ar) 3d8 4s2 3F4 7,6398
29 Cu Miedź (Ar) 3d10 4s 2S1/2 7,7264
30 Zn Cynk (Ar) 3d10 4s2 1S0 9,3942
31 Ga Gal (Ar) 3d10 4s2 4p 2P1/2 5,9993
32 Ge German (Ar) 3d10 4s2 4p2 3F0 7,8994
33 As Arsen (Ar) 3d10 4s2 4p3 4S3/2 9,7886
34 Se Selen (Ar) 3d10 4s2 4p4 3P2 9,7524
35 Br Brom (Ar) 3d10 4s2 4p5 2P3/2 11,8138
36 Kr Krypton (Ar) 3d10 4s2 4p6 1S0 13,9996
37 Rb Rubid (Kr) 5s 2S1/2 4,1771
38 Sr Stront (Kr) 5s2 1S0 5,6949
39 Y Itr (Kr) 4d 5s2 2S1/2 6,2171
40 Zr Cyrkon (Kr) 4d2 5s2 3F2 6,6339
41 Nb Niob (Kr) 4d4 5s 6D1/2 6,7589
42 Mo Molibden (Kr) 4d5 5s 7S3 7,0924
43 Tc Technet (Kr) 4d5 5s2 6S5/2 7,28
44 Ru Ruten (Kr) 4d7 5s 5F5 7,3605
45 Rh Rod (Kr) 4d8 5s 4F9/2 7,4589
46 Pd Pallad (Kr) 4d10 1S0 8,3369
47 Ag Srebro (Kr) 4d10 5s 2S1/2 7,5763
48 Cd Kadm (Kr) 4d10 5s2 1S0 8,9938
49 In Ind (Kr) 4d10 5s2 5p 2P1/2 5,7864
50 Sn Cyna (Kr) 4d10 5s2 5p2 3F0 7,3439
51 Sb Antymon (Kr) 4d10 5s2 5p3 4S3/2 8,6084
52 Te Tellur (Kr) 4d10 5s2 5p4 3P2 9,0096
53 I Jod (Kr) 4d10 5s2 5p5 2P3/2 10,4513
54 Xe Ksenon (Kr) 4d10 5s2 5p6 1S0 12,1298
55 Cs Cez (Xe) 6s 2S1/2 3,8939
56 Ba Bar (Xe) 6s2 1S0 5,2117
57 La Lantan (Xe) 5d 6s2 2S1/2 5,5770
58 Ce Cer (Xe) 4f 5d 6s2 1G4 5,5387
59 Pr Prazeodym (Xe) 4f3 6s2 4I9/2 5,464
60 Nd Neodym (Xe) 4f4 6s2 5I4 5,5250
61 Pm Promet (Xe) 4f5 6s2 6H5/2 5,58
62 Sm Samar (Xe) 4f6 6s2 7F0 5,6436
63 Eu Europ (Xe) 4f7 6s2 8S7/2 5,6704
64 Gd Gadolin (Xe) 4f7 5d 6s2 9D2 6,1501
65 Tb Terb (Xe) 4f9 6s2 6H15/2 5,8638
66 Dy Dysproz (Xe) 4f10 6s2 5I8 5,9389
67 Ho Holm (Xe) 4f11 6s2 4I15/2 6,0215
68 Er Erb (Xe) 4f12 6s2 3H6 6,1077
69 Tm Tul (Xe) 4f13 6s2 2F7/2 6,1843
70 Yb Iterb (Xe) 4f14 6s2 1S0 6,2542
71 Lu Lutet (Xe) 4f14 5d 6s2 2S1/2 5,4259
72 Hf Hafn (Xe) 4f14 5d2 6s2 3F2 6,8251
73 Ta Tantal (Xe) 4f14 5d3 6s2 4F3/2 7,5496
74 W Wolfram (Xe) 4f14 5d4 6s2 5D0 7,8640
75 Re Ren (Xe) 4f14 5d5 6s2 6S5/2 7,8335
76 Os Osm (Xe) 4f14 5d6 6s2 5D4 8,4382
77 Ir Iryd (Xe) 4f14 5d7 6s2 4F9/2 8,9670
78 Pt Platyna (Xe) 4f14 5d9 6s 3D3 8,9587
79 Au Złoto (Xe) 4f14 5d10 6s 2S1/2 9,2255
80 Hg Rtęć (Xe) 4f14 5d10 6s2 1S0 10,4375
81 Tl Tal (Xe) 4f14 5d10 6s2 6p 2P1/2 6,1082
82 Pb Ołów (Xe) 4f14 5d10 6s2 6p2 3F0 7,4167
83 Bi Bizmut (Xe) 4f14 5d10 6s2 6p3 4S3/2 7,2856
84 Po Polon (Xe) 4f14 5d10 6s2 6p4 3P2 8,4167
85 At Astat (Xe) 4f14 5d10 6s2 6p5 2P3/2 9.3
86 Rn Radon (Xe) 4f14 5d10 6s2 6p6 1S0 10,7485
87 Fr Frans (Rn) 7s 2S1/2 4,0727
88 Ra Rad (Rn) 7s2 1S0 5,2784
89 Ac Aktyn (Rn) 6d 7s2 2S1/2 5,17
90 Th Tor (Rn) 6d2 7s2 3F2 6,3067
91 Pa Protaktyn (Rn) 5f2 6d 7s2 4K11/2 5,89
92 U Uran (Rn) 5f3 6d 7s2 5L6 6,1941

Źródło: Lawrence Berkeley Labs Particle Data Group (PDG).

– Odczytujemy z powyższej tabeli wartość pierwszej  energii jonizacji dla danego pierwiastka,

– Na podstawie wzoru   obliczamy jego odległość od jądra

– Na poniższym modelu jądra uranu jako wzorcu, umieszczamy elektron walencyjny w odpowiedniej odległości od odpowiadającego mu protonu tzn. dla protonu nr 1 elektron walencyjny deuteru (wodoru), dla protonu nr 2 elektron walencyjny helu, dla protonu nr 3 elektron walencyjny litu itd.   Wynik tych działań przedstawia rys. 30.

Już na pierwszy rzut oka widać, że w budowie atomów panuje nieopisany porządek, ład i harmonia. Po analizie, rys 30 będzie wyglądał tak, jak przedstawia to rys. 31.

Oto, jakie wnioski wynikają z tej analizy.

Harmonia w powyższym modelu (zwanym dalej Model 31) polega na tym, że ze wzrostem liczby atomowej elektron walencyjny danego pierwiastka zmienia swoją odległość od jądra w ściśle określony sposób, tzn. okresowo oddala się od jądra, a następnie zbliża się do niego. W danym okresie, oddalanie się ostatniego elektronu od jądra jest silne, jednorazowe, zaś zbliżanie się jest rozłożone na dwa etapy. Zjawisko to zachodzi równolegle po obu stronach osi symetrii tzn. po stronie nieparzystych i parzystych protonów. Powyższe rozwiniemy, szczegółowo rozpatrując każdy okres przedstawiony na rys. 31. Spójrzmy na okres I.

W stosunku do elektronów atomu deuteru i helu, elektrony walencyjne litu i berylu znajdują się w znacznie większej odległości od jądra. Tak kończy się etap zwiększania odległości elektronów walencyjnych od jądra w pierwszym okresie. Atom następnego pierwiastka boru, rozpoczyna etap zbliżania elektronów walencyjnych do jądra. Po nim, po drugiej stronie, do jądra zbliża się elektron walencyjny atomu węgla, a następnie jeszcze bardziej, symetrycznie zbliżają się elektrony azotu i tlenu.  Na tym kończy się pierwszy okres zmian odległości elektronu walencyjnego od jądra, czyli pierwszy cykl nadawania pierwiastkom własności fizycznych i chemicznych. Uczestniczyły w nim atomy ośmiu pierwiastków (o liczbach atomowych od 1 do 8).

W okresie II wszystko przebiega podobnie. Są w nim atomy następnych ośmiu pierwiastków (o liczbach atomowych od 9 do 16). W stosunku do elektronów fluoru i argonu, elektrony walencyjne sodu i magnezu są mocno oddalone od jąder, zaś elektrony walencyjne glinu i krzemu, fosforu i siarki symetrycznie zbliżają się do jąder. Okres III wygląda na istotnie różny od dwóch poprzednich. Ale to tylko pozory. Spójrzmy na drugą parę tego okresu (potas i wapń). Para ta jest silnie oddalona od jądra,   tak samo jak druga para atomów w okresie I i II. Teraz rzut oka na dwie ostatnie pary okresu III (gal i german, arsen i selen). Pary te zbliżają się do jądra w ten sam sposób jak dwie ostatnie pary poprzednich okresów. Czyli idea okresów jest zachowana. Różnica polega na tym, że  druga i trzecia para atomów zostały rozsunięte, a powstałą w ten sposób lukę wypełniło pięć par atomów pierwiastków dodatkowych (metali przejściowych). Dlatego w okresie III znajduje się 18 pierwiastków (o liczbach atomowych od 17 do 34). W okresie IV jest tak samo. Następuje rozsunięcie drugiej i trzeciej pary atomów tego okresu i wstawienie w to miejsce drugiej dziesiątki atomów metali przejściowych. W ten sposób okres IV zawiera 18 pierwiastków (o liczbach atomowych od 35 do 52) Teraz analizujemy okres V. Druga  para (cez, bar) podobnie jak we wszystkich poprzednich okresach jest oddalona od jądra. Dwie ostatnie pary (tal i ołów, bizmut i polon) stopniowo zbliżają się do jądra podobnie jak we wszystkich poprzednich okresach. Między drugą i trzecią parą okresu właściwego wytworzona została luka, która podobnie jak w okresie III i IV wypełniona została dziewięcioma atomami metali przejściowych (od hafnu do rtęci). Należy podkreślić, dziewięcioma, a nie dziesięcioma. Ten dziesiąty atom metali przejściowych z okresu III i IV, w okresie V został zastąpiony piętnastoma atomami metali zwanych lantanowcami. Tak, tak szanowny czytelniku,  piętnaście lantanowców w układzie okresowym „udaje”  atom  jednego pierwiastka. Zachowują się one tak, jakby były „jednym, wielkim, zbiorowym pierwiastkiem przejściowym”. Energie jonizacji tych pierwiastków są bardzo zbliżone do siebie. Wszystkie mają bardzo podobne własności fizyczne i chemiczne. W przyrodzie występują w formie mieszanych minerałów, z których trudno wydzielić czyste pierwiastki. W  ten sposób okres V zawiera 32 pierwiastki (o liczbach atomowych od 53 do 84). Okres VI zaczyna się tak samo jak okres V i  byłby tak samo zbudowany jak okres V, gdyby w układzie okresowym było więcej pierwiastków. Rolę „jednego, wielkiego, zbiorowego pierwiastka” odegrałyby w nim aktynowce. W tym miejscu można by zadać pytanie. Jaki jest sens tych komplikacji w poszczególnych okresach budowy atomu? Odpowiedź byłaby następująca. Gdyby wszystkie okresy układu pierwiastków liczyły po 8 atomów (tak jak dwa pierwsze), okresów tych musiałoby być 12. Z przedstawionego modelu budowy atomu wynika, że w szóstym okresie, elektrony walencyjne najdalej oddalone od jądra posiadają już bardzo niski potencjał jonizacji (frans – około 4 V). Prawdopodobnie już w siódmym okresie energia jonizacji elektronów walencyjnych osiągnęłaby wartość zbliżoną do zera. Inaczej mówiąc, przy dwunastu okresach elektrony walencyjne atomów powyżej siódmego okresu byłyby już tak oddalone od właściwych im protonów, że siła przyciągania między tymi protonami i elektronami byłaby zbyt mała, by utrzymać je razem. Czyli przy jednakowych, ośmioatomowych okresach, tych okresów byłoby tylko sześć.

Z powyższego widać, że Model 31 jest zapisanym w inny sposób układem okresowym pierwiastków. Układ ten można przedstawić w formie tabelarycznej (rys. 32)

Czym różni się on od aktualnie obowiązującego?

– Układ okresowy rozpoczyna się od atomu deuteru. Znaczy to, że drugi z nazwy (deuter),

tak naprawdę jest pierwszy, zaś pierwszy z nazwy (prot, wodór) nie jest pierwszy, ani nawet drugi, jest tylko izotopem deuteru, a dla izotopów nie ma miejsca w poprawnym układzie okresowym.

– Hel, drugi pierwiastek, nie błąka się już na peryferiach układu okresowego, lecz zajmuje właściwe mu miejsce, obok pierwszego pierwiastka (deuteru).

– W powyższym układzie okresowym nie ma szczątkowego, dwuatomowego, pierwszego okresu. Wszystkie okresy są jednakowe, ośmioatomowe. Jest sześć okresów (szósty okres nie jest skończony).

Pierwsze pierwiastki w kolejnych okresach tworzą pierwszą grupę pierwiastków, drugie pierwiastki w kolejnych okresach tworzą drugą grupę, trzecie trzecią i tak powtarza się osiem razy,

– Wodór, czyli deuter znajduje się na właściwym miejscu (wśród niemetali, wśród pierwiastków gazowych). Wśród nich zajmuje on miejsce pierwiastka najbardziej niemetalicznego, najbardziej gazowego, jest królem niemetali. W aktualnie obowiązującym układzie okresowym, wodór, wzorcowy niemetal, tkwi w najbardziej aktywnych metali grupie, jak ten wrzód na … .

– Jednoznaczną rolę do spełnienia otrzymały gazy szlachetne. Są one teraz linią demarkacyjną, murem oddzielającym najbardziej aktywne niemetale od najbardziej aktywnych metali. Król metali (frans) zajmuje miejsce najbardziej oddalone od króla niemetali (wodoru), czyli deuteru (po przekątnej).

– Metale przejściowe, lantanowce i aktynowce „ukryte” zostały w lukach wewnątrz trzeciego, czwartego, piątego i szóstego okresu układu pierwiastków. Pierwiastki te „rozciągają” cztery ostatnie okresy układu.

– Obecnie układ okresowy zawiera ponad 90 pierwiastków. Widać wyraźnie, że gdyby nie  powyższy „trick” z  rozciąganiem okresów, układ okresowy zawierałby tylko połowę, czyli 48 pierwiastków

– Pełna harmonia poprawionego, tabelarycznego układu okresowego ujawnia się, gdy skleimy ze sobą oba końce tablicy, gdy zamiast w postaci płaskiej przedstawimy go w postaci walca.

Tabelaryczny układ okresowy pierwiastków jest wtórny w stosunku do Modelu 31, jest jego uproszczonym zapisem.

UWAGA.

Linie pól, linie sił, struny energii są tworami materialnymi tak samo jak elektrony, protony, atomy. Odpowiednio gęsto rozmieszczone stawiają materialny opór elementarnym cząstkom materii, elektronom. Zjawisko to leży u podstaw budowy „sieci” elektronowej atomów.

UWAGA.

W budowie atomu wykorzystane są wszystkie rodzaje pól wytwarzane przez elektrony i pozytony. Są to linie pola elektrycznego, pola magnetycznego i pola grawitacyjnego.

UWAGA.

Każdy atom zbudowany jest dokładnie z takiej samej ilości materii i antymaterii, czyli z takiej samej ilości elektronów i pozytonów. Dlatego każdy, normalny atom jest elektrycznie obojętny. Dlatego wszystko, co zbudowane jest z atomów jest elektrycznie obojętne.

UWAGA.

Dopiero na etapie atomu zaczyna normalnie działać grawitacja.

Oddziaływania  grawitacyjne elektronów i pozytonów zaczynają normalnie działać dopiero wtedy, gdy zawarte również w elektronach i pozytonach znacznie silniejsze od nich oddziaływania elektrostatyczne i magnetostatyczne zostaną całkowicie zobojętnione we wnętrzu atomu (protonu i neutronu).

UWAGA.

Rola kwantów w świecie atomów jest taka sama, jak rola ciemnej energii w świecie kwantów.

Kwanty podtrzymują wieczny, wydawałoby się powstający „z niczego” ruch atomów. Czynią to w ten sposób, że w przerwie między kolejnymi zderzeniami atomów utrzymują ich prędkość na tym samym poziomie. Jedyna różnica polega na tym, że prędkość atomów nie jest stała.  Zależy ona od temperatury (częstotliwości drgań) kwantów oraz masy atomów.

Kwanty nadają zderzeniom atomów charakter zderzeń doskonale sprężystych.

KOMENTARZ.

Atom jest jak zwinięty w rulon i związany sznurkiem staroegipski papirus. Można go rozszyfrować dopiero po rozwinięciu. To samo mniej górnolotnie – atom jest jak bambusowa mata zwinięta w rulon. Albo już całkiem przyziemnie – atom jest jak naleśnik.

9. Prawa obowiązujące w świecie kwantów.

Pierwszym prawem tego świata jest prawo stałej prędkości kwantów.

Nieustannie drgające i zderzające się kwanty, w przerwie między jednym a drugim zderzeniem zachowują stałą prędkość.

V = c = 299792,458 km/s

Odbywa się to w ten sposób, że w przerwie między dwoma zderzeniami kwantów, ciemna energia nie dopuszcza do zmniejszenia prędkości kwantów, stale utrzymując tą prędkość na poziomie 299792,458 km/s.

PROPOZYCJA.

W świetle niniejszego opracowania nazwa „ciemna energia” najdelikatniej mówiąc jest niestosowna (kojarzy się z ciemną blondynką). Wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem byłby powrót do nazwy „eter”, której przypisane zostałyby wszystkie własności ciemnej energii. W ten sposób oddamy również hołd tym, którzy mieli rację, czyli fizykom XVIII wieku.

Atom wytwarza kwant, ale po „akcie narodzin porzuca swoje dziecko” i nie ma żadnego wpływu na jego dalsze losy. Opiekę nad nim przejmuje ciemna energia. Od tej chwili kwant należy do „innego świata”, świata ciemnej energii i ta energia nadaje mu prędkość  c i ją podtrzymuje.

Drugie prawo świata kwantów mówi, że wszystkie kwanty   zbudowane są   ze stałej długości strun energii, ze stałej długości linii pola, czyli ze stałej ilości  materii.

Oba powyższe prawa można uogólnić twierdzeniem, że podstawą istnienia świata kwantów jest stałość energii kinetycznej tych kwantów.

KOMENTARZ.

Wzór znany jako E = hv  jest niedobry, bo będący korpuskułą kwant energii, poruszający się zawsze ze stałą prędkością nie może mieć różnych energii kinetycznych. Ten wzór narusza podstawy fizyki, jednak fizycy od ponad stu lat nie widzą w tym nic zdrożnego.

Kwant energii jest wiecznie przemieszczającym się w przestrzeni i wiecznie drgającym kamertonem. Kamerton ten porusza się zawsze ze stałą prędkością c, natomiast jego częstotliwości drgań mogą być różne. Jeśli w nas uderzy, to jak odczujemy uderzenie zależy od jego częstotliwości drgań, jego mocy, a nie od jego energii kinetycznej. Dlatego kwant promieniowania gamma czyni spustoszenie w naszym organizmie, zaś kwant promieniowania radiowego nie czyni nam żadnej krzywdy. Dlatego kwant promieniowania UV wybija elektrony z powierzchni metalu, zaś kwant promieniowania IR nie jest w stanie tego zrobić.

KOMENTARZ.

Milikan wyznaczając stałą Plancka, mierzył energię wybitych z metalu elektronów

w zależności od częstotliwości drgań (mocy) kwantów, a nie w zależności od energii kwantów. Energia kinetyczna tych kwantów była zawsze taka sama i to ją Milikan, po wykonaniu swojego doświadczenia, powinien był wyliczyć jako stałą Plancka. Byłaby ona wyrażona w dżulach i posiadałaby wartość 6,62x10-34 J. Ponieważ wtedy bardzo niesłusznie założono, że energia kinetyczna wybitych elektronów jest wynikiem energii kinetycznej kwantów energii, to Milikan wyliczył zupełnie niezrozumiałą stałą Plancka z wymiarem [ J x s ] . Pech chciał, że wymiar [ J x s ] , po rozpisaniu na czynniki pierwsze ma sens fizyczny (jest to wymiar momentu pędu), co umocniło fizyków w fałszywym przekonaniu, że są na dobrej drodze. Tak powstało twierdzenie, że „każda cząstka elementarna posiada własny, wewnętrzny moment pędu, którego w żadnym przypadku nie należy utożsamiać z klasycznym pojęciem momentu pędu i nie należy pytać, czym faktycznie jest ten własny, wewnętrzny moment pędu”.

Kwant drgający z częstotliwością 1Hz posiada moc 6,62x10-34 W (jest jak latający młot), zaś kwant drgający z częstotliwością 1 MHz posiada moc milion razy większą 6,62x10-28 W (jest jak latający młot pneumatyczny). Jednak oba kwanty ciągu jednej sekundy przebywają tą samą drogę, czyli 299 792 458 m i mają tą samą energię kinetyczną równą  6,62x10-34 J. Kwant  drgający z częstotliwością 1Hz nie jest falą o długości ~300 Mm, a kwant drgający z częstotliwością 1MHz nie jest falą o długości ~300 m. Oba kwanty są korpuskułami, a długości ich w sensie przedstawionym na rys. 1 różnią się nieznacznie  (wyrażają się najwyżej w femtometrach).

10. Struktura mikroświata.

Korpuskularna, ciemna energia wypełnia Wszechświat. Jednowymiarowe korpuskuły ciemnej energii są w wiecznym, ciągłym ruchu, wzajemnie zderzają się.  W przerwie między zderzeniami poruszają się one w próżni, wszystkie z jednakową prędkością. Te korpuskuły energii istniały zawsze.

W ciemnej energii są „zanurzone” dwuwymiarowe kwanty energii. Zbudowane są z linii pól, linii sił, strun energii. Są to krótkie, płaskie, dwuwymiarowe sprężynki. Kwanty są w nieustannym ruchu,   zderzają się między sobą w wyniku czego drgają, oscylują, pulsują. Ciemna energia wywołuje i podtrzymuje ten nieustanny ruch kwantów. Odbywa się to w ten sposób, że w przerwie między dwoma zderzeniami kwantów, ciemna energia nie dopuszcza do zmniejszenia prędkości kwantów,  utrzymując tą prędkość na stałym poziomie kilkuset milionów metrów na sekundę (dokładnie 299792458m/s). Drgające kwanty energii dają efekt ciepła, natężenie ich oscylacji daje efekt temperatury.

W wiecznie zderzających się i drgających kwantach „zanurzone” są trójwymiarowe atomy. Atomy nieustannie zderzają się ze sobą. Kwanty wywołują i podtrzymują te nieustanne zderzenia. Czynią to w ten sposób, że przy określonej mocy własnej (temperaturze), w przerwie między dwoma zderzeniami atomów, uzupełniają straty energii atomów, utrzymując prędkość atomów  na stałym  poziomie kilkuset tysięcy metrów na sekundę.

W wiecznie zderzających się atomach danego ciała mogą być „zanurzone”  cząstki koloidalne. Cząstki koloidalne są w nieustannym ruchu i zderzają się ze sobą. Atomy danego ciała wywołują i podtrzymują te nieustanne zderzenia. Czynią to w ten sposób, że w przerwie między dwoma zderzeniami cząstek koloidalnych uzupełniają straty energii cząstek, utrzymując prędkość tych cząstek na poziomie kilku metrów na sekundę.

Dalej jest już prosta droga do powstania życia.

SPEKULACJA MYŚLOWA.

W powyższym ciągu zależności brakuje oszacowania dwóch wielkości, a mianowicie prędkości poruszania się cząstek ciemnej energii i ich rozmiarów (długości). Spróbujmy z grubsza określić te wielkości.

W miarę zmniejszania się wielkości cząstek materii (cząstka koloidalna > atom > kwant energii > cząstka ciemnej energii)   prędkość ruchu każdej z nich zwiększa się.  Aproksymując tą zależność możemy przyjąć, że prędkość poruszania się cząstek ciemnej energii powinna być o rząd wielkości większa od prędkości kwantów energii, tzn. powinna wynosić kilka miliardów metrów na sekundę. Idąc dalej tym samym tokiem rozumowania można pokusić się o określenie wielkości cząstki ciemnej energii. Wydaje się, że powinna ona być o kilka rzędów wielkości mniejsza od wielkości kwantu energii-elektronu.

Wtedy obowiązywałby następujący ciąg zależności:

 

11. Podsumowanie.

ELEMENTARNĄ, WIECZNIE  ISTNIEJĄCĄ   FORMĄ  MATERII  WYPEŁNIAJĄCĄ  WSZECHŚWIAT  SĄ

CZĄSTKI CIEMNEJ ENERGII. (ETER).

Z CZĄSTEK  CIEMNEJ  ENERGII  ZBUDOWANE SĄ KWANTY  ENERGII.

KWANTY  ENERGII  TRANSFORMUJĄ  W  MASOWE  ELEKTRONY I POZYTONY.

Z ELEKTRONÓW I POZYTONÓW  ZBUDOWANE  SĄ  PROTONY.

PROTONY I ELEKTRONY (ZOBOJĘTNIONE PROTONY) TWORZĄ ATOMY.

WSZYSTKIE  W/W  FORMY  MATERII  SĄ W  RUCHU.

CZĄSTKI  CIEMNEJ  ENERGII  BYŁY, SĄ  I  ZAWSZE  BĘDĄ  W   RUCHU.

CZĄSTKI  CIEMNEJ  ENERGII SĄ  SIŁĄ NAPĘDOWĄ  RUCHU  KWANTÓW  ENERGII.

KWANTY  ENERGI I SĄ  SIŁĄ  NAPĘDOWĄ  RUCHU  ELEKTRONÓW,  POZYTONÓW  I  ATOMÓW.

 

 

                                                                                              Ryszard Walo