Pobierz tekst w pliku pdf.

Ostatnio na świecie coraz głośniej jest o włoskim wynalazcy Andrei Rossim i jego urządzeniu do pozyskiwania energii cieplnej zwanym E-CAT. Jest to urządzenie, które wytwarza kilka, kilkadziesiąt razy więcej energii cieplnej w stosunku do energii włożonej, a w pewnych okresach wytwarza ono energię bez dostarczania jej z zewnątrz.. To zjawisko posiada już swoją nazwę. Mówi się o nim efekt Rossi’ego. W sierpniu 2015 r. Rossi uzyskał w USA ostatni patent na to urządzenie (nr 9,115,913 B1 FLUID HEATER).
W urządzeniu tym, Rossi po kilkunastu latach prób, całkowicie intuicyjnie zastosował kilka kroków z budowy generatora energii cieplnej przedstawionej w notce JAK PODNIEŚĆ TEMPERATURĘ CIAŁA BEZ DOSTARCZANIA CIEPŁA Z ZEWNĄTRZ?. Jako czynnik grzewczy zastosował sproszkowany nikiel (krok 2). Jako ciało obce wzmacniające proces samo podgrzewania zastosował wodór (krok 3). Generator posiada izolację (krok 5). Czynnik grzewczy podgrzewany jest dodatkowo spiralą elektryczną (krok 6).
Porównajmy teraz generator proponowany w w/w opracowaniu z generatorem Rossi’ego (wg patentu z 2014 r).

Jak widać oba generatory ciepła różnią się rozkładem temperatur wewnątrz. Widać wyraźnie, że generator E-CAT posiada elementarny błąd konstrukcyjny. W centrum walca, gdzie temperatura rośnie lawinowo nie ma elementu umożliwiającego bezpośrednie odprowadzanie produkowanego ciepła na zewnątrz z tego miejsca. Oznacza to, że wytworzone ciepło musi wydostawać się na zewnątrz przez grzałki elektryczne i izolację termiczną!!!. Oznacza to pracę urządzenia Rossi’ego w warunkach termicznej równowagi nietrwałej. Praca urządzenia E-CAT w takich warunkach powoduje, że jest ono prawie niesterowalne temperaturowo, a ponieważ sterować nim trzeba, jest to potężne wyzwanie dla inżynierów. Następstwem wytrącenia generatora Rossi’ego z tego typu równowagi jest jego wygaśnięcie lub przegrzanie się. Przegrzanie się może doprowadzić do zniszczenia termicznego generatora, w skrajnym przypadku oznacza jego eksplozję. Dlatego ze względów bezpieczeństwa każdy E-CAT musi być malutki, bo mały E-CAT = mała eksplozja.
Powyższe powoduje, że Rossi aby zbudować generator o większej mocy musi łączyć ze sobą równolegle lub szeregowo dziesiątki małych generatorów o mocy kilku, kilkunastu, kilkudziesięciu kilowatów. To powoduje dalsze, narastające lawinowo komplikacje związane ze sterowaniem urządzeniem E-CAT. Mimo tych trudności, prototyp takiego urządzenia o mocy 1MW powstał w 2015 r. Działał na tyle poprawnie, że został poddany trwającemu rok testowi. Wynik testu nie jest do tej pory znany, ponieważ doszło do potężnej kłótni o pieniądze i sprawy sądowej. Sprawa zakończyła się polubownie, co dobrze rokuje na przyszłość w tym temacie. Chimeryczna praca i stałe zagrożenie wybuchem urządzenia E-CAT powoduje, że Rossi ma kłopoty z uzyskaniem certyfikatu jakości i bezpieczeństwa dla swojego wynalazku (szczególnie trudne będzie uzyskanie certyfikatu dla jego zastosowań w gospodarstwach domowych). Uniemożliwia to produkcję urządzenia na masową skalę i 3 dokonanie rewolucji na rynku energii. Intensywne prace nad tym urządzeniem trwają już 6 lat i końca nie widać. Jeśli nie zostanie usunięta w/w elementarna wada E-CATa, to za 10 lat Rossi będzie w tym samym miejscu co 6 lat temu.

Kuriozalne jest stanowisko fizyków w sprawie urządzenia E-CAT. Uważają oni, że „w świetle powszechnie przyjętych i uznanych zasad nauki” tak duże ilości ciepła mogą być wytwarzane tylko przez reakcje jądrowe. W związku z tym żądają od autora wynalazku wykazania, że jego urządzenie wytwarza szkodliwe promieniowanie alfa, beta, gamma i neutronowe, bo tylko takie objawy świadczą o zajściu reakcji jądrowych. Marnując czas i pieniądze Rossi usiłował takie promieniowanie wykryć. Chociaż nigdy nie udało mu się stwierdzić takiego promieniowania, przez długi czas stosował w swoim urządzeniu osłony antyradiacyjne.
Fizycy uważają też, że brak podstaw teoretycznych działania urządzenia czyni je nieprzydatnym do technicznego zastosowania. Dlatego Rossi wchodzi w alianse z tuzami fizyki, którzy mają za zadanie stworzyć podstawy teoretyczne dla jego generatora.
Próby teoretycznego rozwiązania powyższego zjawiska pojawiają się. Określane są jako LENR (Low Energy Nuclear Reactions), czyli reakcje jądrowe w niskich energiach. Opinie na ten temat są różne, często już bardzo optymistyczne np. taka.
„Ilość ciepła emitowanego w ustalony sposób przez reaktor E-CAT, oraz długość czasu, w którym działał reaktor, ponad wszelką wątpliwość wykluczają, żeby podstawą jego działania była reakcja chemiczna. Jest to podkreślone przez fakt, że wynik wykraczał o ponad dwa rzędy wielkości poza obszar zajmowany przez konwencjonalne źródła energii.
Generowanie nadmiaru ciepła przez paliwo [nikiel + lit + wodór] analizowano na kilka sposobów, przed i po przebiegu doświadczenia. Stwierdzono, że nikiel i lit zawarte w paliwie miały naturalny skład izotopowy przed uruchomieniem, a po 32 dniach procesu skład izotopowy zarówno litu, jak i niklu zmienił się znacznie. Taka zmiana może nastąpić wyłącznie w wyniku reakcji jądrowych. Jest zatem jasne, że w procesie spalania zachodziły reakcje jądrowe. Tego samego można się spodziewać z racji nadmiaru ciepła wytworzonego w tym procesie. […] Podsumowując, wydajność reaktora E-Cat jest niezwykła. Mamy oto urządzenie dające energię cieplną porównywalną z energią przemian jądrowych, za to działające przy niskiej energii, nie dające jądrowych odpadów promieniotwórczych, nie emitujące radioaktywnego promieniowania. Z punktu widzenia podstawowej wiedzy w zakresie fizyki jądrowej nie powinno to być możliwe. Mimo to musimy przyjąć jako fakt, że doświadczalne wyniki naszego testu wykazują produkcję ciepła wykraczającą poza spalanie chemiczne, i że paliwo E-Cat ulega przemianom jądrowym. Z pewnością najbardziej niezadowalające jest to, że 4
wyniki te nie mają do tej pory przekonującego teoretycznego wyjaśnienia, ale przecież wyniki eksperymentów nie mogą zostać odrzucone ani zignorowane tylko z powodu braku teoretycznego zrozumienia. Ponadto wyniki E-Cat są zbyt niezwykłe, żeby nie przebadać ich dalej [bardziej] szczegółowo. W dodatku, o ile następne testy potwierdzą [jego] powtarzalność, wynalazek E-Cat ma wielki potencjał, aby stać się ważnym źródłem energii. Konieczne są dalsze badania dla ukierunkowania pracy nad interpretacją [tego zjawiska], a w szczególności w pierwszym etapie potrzebna jest szczegółowa wiedza o wszystkich parametrów wpływających na działanie E-CAT”. Z powyższego wynikają dwa wnioski. Przemiany jądrowe mogą zachodzić również w niskich energiach (temperaturach). Wtedy odbywa się to bez emisji szkodliwych rodzajów promieniowania oraz bez promieniotwórczych odpadów.
Przemiany jądrowe są skutkiem wzrostu temperatury „paliwa” a nie jego przyczyną. Przyczyna (mechanizm) wzrostu temperatury podany jest w notce JAK PODNIEŚĆ TEMPERATURĘ CIAŁA BEZ DOSTARCZANIA CIEPŁA Z ZEWNĄTRZ?